Dodaj do ulubionych

 
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_3
link_4
ksiega gosci
forum
 


powrot

Serdecznie zapraszamy do wspierania finansowo kibicow NAPRZODU JĘDRZEJÓW
ktorzy zajmuja sie oprawami ( race, flagi, piro....) zalozone konto ma na celu wspierac finansowo
nasza dzialalnosc, kazda kwota jest dla nas bardzo przydatna!!!
ZA WSZYSTKIE WPLATY BARDZO DZIEKUJEMY!
Nr KONTA: 15-1020-2733-0000-2902-0023-8246 PKO BP
WYJAZDY

Wierna Małgoszcz - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW Na pierwszy od prawie roku wyjazd wybralismy sie samochodami w 46 osob (w tym 7 CKM i 1 osoba z Kielc). Liczylismy sie z atrakcjami ze strony fanow Hetmana Wloszczowa, (po solowkach na pewno chcieli sie odegrac). Droga na mecz minela spokojnie, na stadion dzieki naszemu prezesowi wchodzimy za darmo. Miejscowi bez mlyna, wisi tylko flaga, ale ze wzgledu na psy i filmowanie nic nie robimy . Prowadzimy w miare doping. W czasie meczu dzwonimy do Hetmana, ale twierdza, ze nie wybieraja sie na ten mecz. Jak sie jednak okazalo, zjawili sie w 13 w czasie meczu, ale widzac nas odpuszczaja. Dopiero po meczu zadzwonili i przyznali sie ze byli. Dostali propozycje walki, ale odmowili tlumaczac, ze juz sie rozeszli. Dziwne troche zachowanie KSH , bo skoro przyjechali to chyba po to zeby walczyc i mogli zadzwonic z propozycja, no ale moze mysleli ze nas bedzie 5? Po meczu jedziemy do J-owa gdzie balujemy z ziomami. Dzieki dla CKM i L. z Kielc za przybycie
Nida Pińczów - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW Na najwazniejszy mecz rudny szykowalismy sie od kilku dni. (zakupilismy 12 swiec dymnych, serpentyny). W noc poprzedzajaca mecz pojechalismy do Pinczowa zeby troche przyozdobic stadion (najlepiej wyszedl napis na kasie - Naprzod Wita VENI VIDI VICI ). W dniu meczu widac bylo mobilizacje psiarni, ktora chyba chciala nam utrudnic wyjazd. Ale przezornie zbieralismy sie juz 2,5 godz. przed meczem w miejscu, gdzie CHWDP-owcy raczej sie nas nie spodziewali. Pojechalismy 2 busami i autem w 50 osob, co jak na poprzednie miesiace jest b.dobrym wynikiem. Jechalismy w wiadomym celu, wiec specjalnie nadrobilismy kilometry, zeby bez psow wjechac do Pinczowa. Udalo sie nam to bez problemow. Zostawiamy transport na PKS-ie i idziemy na stadion. W jakims barze widzimy kilku kolesi (5-7) z ktorych 2 ma szale. Wchodzimy w 10 osob i od razu mowimy ze jezeli oddadza szale nic im sie nie stanie. Ale jeden z nich zaczyna sie stawiac wiec po chwili zaliczaja strzaly i wychodzimy z baru bogatsi o 2 szale. Udajemy sie na stadion, niestety po drodze nikogo juz nie spotykamy. Pod kasami czekaja juz psy. Stoimy chwile pod kasami, i w tym czasie nie widac zadnej zorganizowanej grupy Nidy. Wchodzimy na stadion, ale na bramce sa problemy o terrorki. Ostatecznie jednak wszyscy idziemy na sektor. W miedzyczasie dowiadujemy sie ze kolesie ktorzy oberwali moga sypac. I rzeczywiscie jeden z nich przyszedl z psami wskazal na nas palcem. Po tym stwierdzamy ze nie wieszamy flag i po 45 minutach wychodzimy ze stadionu. Niestety psy wioza nas na komende gdzie wszystkich spisuja i filmuja. Ostatecznie wiec mecz okazal sie niewypalem. Co do Nidy to wisialy 2 flagi, rzucili kilka serpentyn i na oko bylo ich 10 (wg. nich od 30 do 80 zalezy kto podawal info - jeden stwierdzil ze bylo 30 chuliganow w tym czesc na ochronie , plus okolo 50 osob). Ogolnie jechalismy na awanture, co nie do konca sie udalo ale zawsze jakies zdobycze przyjechaly do J-owa. Po meczu jak to po meczu Nida zrobila sie glosna w Internecie ale zawsze tam byli najodwazniejsi.

OPIS RUNDY (ogólnie)

Po jesieni kazdy zastanawial sie, czy przetrwamy kryzys, czy bedzie jeszcze gorzej. Jak sie okazalo, runda nie byla taka zla, ale o tym ponizej. Wszystko zaczelo sie od meczu z Wisla Sandomierz. Zebralo sie nas ok. 25 w tym 4 osoby z Wlokniarza z flaga. Prowadzilismy jakis tam doping, ale ogolnie lipa. Po meczu wyruszylismy na trase, gdyz z Pinczowa wracal Hetman, a Nida podobno za nimi jechala. Jak sie okazalo Wloszczowa wracala z psami, a Nida- oczywiscie ich nie bylo. Nastepny mecz, o ktorym warto wspomniec to Unia Tarnow - Wlokniarz. Choc od rana wiedzielismy, ze meczu nie ma, wybralismy sie w 20 osobowym skladzie wraz z 35 SF do Tarnowa. W Pinczowie wypadamy za kilkoma fanami Nidy, ktorym niestety udaje sie uciec. W Tarnowie pod stadionem Unii zastajemy psy, ktore jednak zachowuja sie biernie, wiec spokojnie obchodzimy stadion. W czasie przemarszu, widzimy grupe Unii (15 - 20) ktora atakujemy, lecz ci nie podejmuja walki i uciekaja. W drodze powrotnej chcielismy zahaczyc jeszcze o Chmielnik, gdzie gral AKS Busko. Przed Chmielnikem zatrzymalismy sie na trasie, gdyz bylo juz po meczu i Busko zapewne wracalo. Niestety zamiast nich najpierw zjawil sie prewencja, ktora ostro nas lejac wepchnela do autobusu. Po chwili przejechal autokar Buska ( ok. 60 osob). Na tym emocje sie skonczyly tego dnia, w J-owie chwile balowalismy i SF udali sie do domow. Nastepny mecz godny wzmianki to mecz z Hetmanem. Zjawilo sie ich okolo 40. W czasie pierwszej polowy wysypujemy sie w ok. 15 na murawe, z Hetmana rowniez czesc osob wyskakuje, jednak wpada prewencja i zawijamy sie na sektor. Na meczu nas rowniez ok.40 nie mamy oprawy. Po spotkaniu dochodzi do z dawna oczekiwanej ustawki 10x10. Hetman prezentowal sie lepiej wizualnie, ale to my po 60 s bylismy gora!!! Jezeli chodzi o mecze w Jedrzejowie, to juz nikt nas nie odwiedzil, i w zasadzie nie sa warte wiekszej wzmianki . Patrolowalismy rowniez okolice Jedrzejowa. W ok.30 osob wybralismy sie do Malogoszcza na mecz Wierna - Nida. (niestety Nidy brak) - natomiast tym samym dniu na Piaskach (kolo J-owa) grala druzyna AKS Busko , a ze byl to mecz na szczycie, za grajkami przyjechali kibice (ok.30) Mieli troche szczescia bo gdybysmy najpierw pojechali na Piaski a nie do Mlogoszcza wrociliby do Buska biedniejsi o spora ilosc szali. A tak jedna osoba z AKS zostala poszarpana troche ale byli juz chwdp-owcy i do niczego nie doszlo . Zaproponowalismy im walke po 25, ale odmowili. Bylismy tez w 2 auta na meczu Wierna - Hetman. Czekalismy 15 ale Hetman sie nie zjawial. Zadzwonilismy do nich ale oznajmili ze ich nie bedzie. Dziwnym trafem nastepnego dnia dowiedzielismy sie ze jednak na meczu byli (przyjechali podobno pod koniec 1 polowy w 10 - ale bez barw - dla nas zero) Ciekawie natomiast bylo na meczach CKM-u jak i naszych (wreszcie zaliczonych) wyjazdach. Bylismy na meczu CKM - ROW (7 osob). Uczestniczylismy we wjezdzie do klatki Rybniczan. 1 osoba pojechala do Z. Gory i wspolnie z CKM i GKM obila w 30s Falubaz (walka po 15). W 4 osoby wspomagalismy Wlokniarz na meczu z Polonia Bydgoszcz, a 2 MG pojechalo na rewanz do Bydgoszczy (13 SF), zahaczaja jeszcze o Grudziadz (GKM gral ze Stala Gorzow). Niestety obylo sie bez atrakcji, bo zostalismy spisani i sfilmowani. (Po meczu doszlo do solowek ktore GKM wygral)