Dodaj do ulubionych

 
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_3
link_4
ksiega gosci
forum
 


powrot

Serdecznie zapraszamy do wspierania finansowo kibicow NAPRZODU JĘDRZEJÓW
ktorzy zajmuja sie oprawami ( race, flagi, piro....) zalozone konto ma na celu wspierac finansowo
nasza dzialalnosc, kazda kwota jest dla nas bardzo przydatna!!!
ZA WSZYSTKIE WPLATY BARDZO DZIEKUJEMY!
Nr KONTA: 15-1020-2733-0000-2902-0023-8246 PKO BP
WYJAZDY

Star Starachowice - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW (parszywa trzynastka) Na pierwszy tegoroczny wyjazd i od razu na wrogi teren wybrało się 13! fanów KSN bardzo dobrej ekipy. Podróż mija spokojnie, tuż przed S-ami postanawiamy się jednak dozbroić gdyż 13 osób na niebezpiecznym terenie to mała liczba. Gdy podjeżdżamy pod stadion widzimy grupę około 15 kibiców Stara a pod kasami pozostałych (ok. 30-40). Bez zastanowienia atakujemy tš pierwszš grupę (od nas sprzęt miało 6 osób ) a ci w popłochu uciekajš i trafiamy tylko kilku, jeden z nich bez walki oddaje szal. Po chwili główna ekipa SKS?u podbiega ze stadionu, jest ich 30 - 40, majš również sprzęt i sporo kamieni w rękach. My pomimo że byli w 3-krotnej przewadze atakujemy ich a ci zrywka, paru obrywa. Gonimy ich pod kasy ale zrywajš się w bocznš uliczkę a my nie znajšc terenu zostajemy pod stadionem. Kibice SKS?u widzšc że ich już nie gonimy zatrzymujš się (chyba wtedy połšczyli się z tš pierwszš grupš którš pogonili?my) i postanawiajš jeszcze raz nas zaatakować, lecz sš bardzo niezdecydowani i w końcu to my ich znów gonimy, (było ich już zdecydowanie więcej niż nas). Za chwile sytuacja się powtarza, znów SKS próbuje co? zmajstrować lecz nasza zdecydowana reakcja i znów się cofajš. Star pomimo przewagi co najmniej 3 na 1 non stop rzuca kamienie, brechy a nawet kštownik poleciał (więc raczej mieli to przygotowane, choć to nam zarzucajš że mieli?my sprzęt ? fakt 6 osób miało brechy ale na wrogim terenie bez sprzętu w 13 ciężko by było...). Niestety fakt że było nas mniej i zmęczenie walkš (avanti trwało kilkana?cie minut) spowodowało że ostatni atak Staru był już niestety skuteczny. Trafiajš najpierw 2 od nas (lezšcych już na ziemi lali brechami!!!) a pod kasami jeszcze jednego(po walce traci niestety kominiarkę...) i wycofujemy się na stadion. Po chwili musimy się już ewakuować i ze stadionu... Na obiekcie zostaje jeden z nas ale Star się zachowuje spoko i go nie rusza a nawet pomaga się umyć (dzięki za to). Zrywamy się za stadion i wychodzimy akurat na jaki? szpital. Tam chwile czekamy na nasz transport i w tym momencie zjawiajš się psy (kto? ze szpitala zadzwonił). Po chwili podjeżdża tez nasz bus. Ładujemy się i jedziemy pod stadion, ale tam psiarnia komunikuje nam że na obiekt nie wchodzimy... próbujemy dyskutować ale nic to nie daje i pod eskortš wywożš nas kilkana?cie kilometrów za Starachowice. W tym czasie dzwoni Star z pytaniem o ustawkę ale eskorta psów uniemożliwia dalsze starcia tego dnia. Podsumowujšc pomimo tego że nas tylko 13 i cze?ć ze sprzętem udaje nam się kilka razy pogonić Star w ich własnym mie?cie. Zrobili?my co mogli?my przy takiej małej liczbie, a że ostatecznie zostali?my pogonieni... cóż przy takiej przewadze normalne było że długo nie powalczymy. Niestety nie udało się nam być na meczu ale i tak możemy być zadowoleni. Dziękuje wszystkim tym którzy nas nie zawiedli i pojechali na wyjazd. Pozdro KSN lads...
PS. Nie czujemy się przegranymi, to nas było mniej a to SKS poczštkowo rwał zelówy. Większo?ć starcia dla nas, to my byli?my siłš napędowš awantury, końcówka dla Staru a teraz czekamy na rewizytę. Mamy nadzieję że Fanatycy Grodu Stara wreszcie zaszczycš nas swojš obecno?ciš i będziemy mieli szanse się zrewanżować.
PS.2. Na jesień Star nie przyjechał do nas bo zebrało się ich tylko 10-15. Jak widać taka liczba może wystarczyć żeby co? zdziałać...
PS.3. Z tego co wiemy w 2 połowie Star miał ok. 30 osobowy młyn który kilka razy na nas bluzgał (?piewali np. gdzie masz kibiców ty... gdzie masz kibiców)
PS.4 Wracajšc ze Starachowic mijamy autokar naszych wspaniałych biało czerwonych reprezentantów... ZKS Granat - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW Nas niestety- 0 !!! Po ?rodowym meczu nie dali?my rady się zebrać. Szkoda ale cóż takie życie...
Hetman Włoszczowa - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW (czyli kryzysu cišg dalszy) Na najważniejszy mecz sezonu, udajemy się w zastraszajšcej liczbie 9!. Za ?rodek lokomocji posłużył nam kursowy PKS, bo nikt nie chciał nam wynajšć busa. W tym miejscu przesłanie do Włoszczowy - wy na wyjazdy rzadko je?dzicie i nic na nich nie robicie więc wam wynajmujš busy czy autobusy, my jeste?my aktywni (byli?my...) więc i o transport trudno. Wasze pretensje o ten rodzaj transportu wg. nas sš po prostu ?mieszne... A wracajšc do meczu. Dojeżdżamy do Włoszczowy i na dworcu PKS czekamy na CKM. Po paru minutach podjeżdżajš 3 autami fani Włokniarza. Jest ich 11 dobrej ekipy. Jednš fura jedziemy pod stadion Hetmana (1 od nas + 2 CKM), tam widzimy jaki komitet powitalny czeka nas nas. Widać grupke ok. 20 typów zdecydowanie wyróżniajšcych się. Jak się domy?lali?my to byli ?więtokrzyscy Rozbójnicy (20) którzy nie pojechali do Wodzisławia tylko wspomogli swój FC. W sumie na placu obok stadionu stało ok. 50 osób. Wracamy na PKS i zastanawiamy się co dalej, bo w konfrontacji z Hetmanem i Kszo nie mieliby?my tego dnia żadnych szans. W tym momencie podjeżdżajš psy, ale mówimy że jeste?my z Częstochowy i odjeżdżajš!. Po paru minutach obok dworca przejeżdża auto z Kszo i Hetmanem. Wybiegamy w kilku za nimi ale nie zatrzymujš się więc wbijamy się wszyscy do wózków i ruszamy w po?cig. Niestety pierwszy kierowca pomylił drogę i wszystkie auta pojechały w odwrotnym kierunku niż tamto auto. Jak się okazuje psy nie odjechały za daleko i ruszajš za nami. Przejeżdżamy przez rynek i spotykamy się z autem z Ostrowca, ale sš za nami psy więc odpuszczamy jakiekolwiek akcje. Jedziemy tak chwile ale Kszo skręca chyba na stadion. Po chwili zatrzymujemy się na jakiej? ulicy, i dzwonimy do Hetmana, Niestety w tym momencie podjeżdżajš kolejne psy, i komunikujš nam, że na mecz się nie udamy. Mendy każš nam ładować się do aut i wywożš nas za Włoszczowe. Włókniarz podwozi nas do Oksy, gdzie ładujemy się w kursowy PKS do J-owa a CKM?i?ci wracajš do Częstochowy. Je?li chodzi o fakty to tyle, tak my to widzieli?my. Nie udał nam się ten wyjazd, zawiedli?my CKM, ale liczymy że odbijemy się od dna, i będzie lepiej. Bo gorzej chyba być nie może. Na koniec chce podziękować fanom Włókniarza za przybycie jak również ?podziękować? wszystkim którzy mieli jechać i jako? ich we Włoszczowie nie stwierdzono... PS. Następnego dnia udali?my się w 4 wraz z CKM do Wrocławia na mecz ze Spartš

U SIEBIE

NAPRZÓD JĘDRZEJÓW - Piast Chęciny O meczu można napisać tylko, że się odbył...
NAPRZÓD JĘDRZEJÓW - MKS Końskie Drugi mecz u nas na wiosnę znów bez przyjezdnych. Przed meczem dowiadujemy się że nie będziemy wpuszczani już za darmo na obiekt (za Staarchowice!) . Jednak idziemy pod główne kasy i bez przeszkód wchodzimy na stadion. Nie kręcimy jednak młyna tego dnia. Chcieli?my przed meczem minutš ciszy uczcić ?mierć chłopaka z Gdyni ale nie udało się nam tego zrealizować...
PS. Jak się nieoficjalnie dowiedzieli?my kibice z Końskich planowali nas odwiedzić ale ostatecznie zrezygnowali.
NAPRZÓD JĘDRZEJÓW - GKS Nowiny Zbieramy się przed meczem w oczekiwaniu na przyjezdnych, czekamy do 5 min meczu i wchodzimy na stadion (przyjezdnych brak). Na meczu nie prowadzimy dopingu tylko wywieszamy jedna fane, w przerwie meczu kilka osób opuszcza stadion i nie wraca, zostaje nas ok. 20 młodej ekipy. W ok.75 min meczu na stadion wchodzi 6 podejrzanych osób, po chwili wychodzimy ze stadionu z my?lš oklepania przyjezdnych (za jesienne zachowanie w Chęcinach!.) Po kilku minutach wychodzi dwóch przyjezdnych z Nowin, idšc w naszym kierunku, podbiega kilku młodych od nas z okrzykiem za Chęciny i odrazu ich lejš (mocno obijajš). Pozostała czwórka widzšc zamieszanie wybiega ze stadionu i kierujš się odbić swoich. U nas brak zdecydowania , mimo większo?ci(ochrona , tajniki i sporo widzów obserwujšcych zaj?cie ), wycofujemy się z my?lš wjazdu psiarni. Kolesie z Nowin wsiadajšc do swojego auta, krzyczš o walkę 5 na 5 wskazujšc obok stadionu boisko treningowe, na co od nas zero reakcji z obawy o przyjazd psiarni!. Nowiny widzšc nasze niezdecydowanie, odjeżdżajš, wtedy młodzi ruszajš w ich kierunku, widzšc to Nowiny wysiadajš z auta ale u nich też brak zdecydowania ze względu na naszš przewagę liczebnš, wtedy wsiadajš znów do auta i odjeżdajš..
Ps. Na pewno fanom z Nowin należy się szacunek bo ujawnili się u nas i dšżyli do starcia! U nas trzeba przyznać mało zdecydowania! Ale jak tu walczyć pod bramš gdy na każdym meczu sš tajniacy i na większo?ć z nas polujš.