Dodaj do ulubionych

 
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_1
link_2
link_3
link_4
link_5
link_3
link_4
ksiega gosci
forum
 


powrot

Serdecznie zapraszamy do wspierania finansowo kibicow NAPRZODU JĘDRZEJÓW
ktorzy zajmuja sie oprawami ( race, flagi, piro....) zalozone konto ma na celu wspierac finansowo
nasza dzialalnosc, kazda kwota jest dla nas bardzo przydatna!!!
ZA WSZYSTKIE WPLATY BARDZO DZIEKUJEMY!
Nr KONTA: 15-1020-2733-0000-2902-0023-8246 PKO BP
WYJAZDY

AKS Busko - NAPRZÓD JĘDRZEJÓW Na ten wyjazd udało się 36 fanów NJ w tym 7 osób z Sędziszowa. (33 dotarły autokarem natomiast 3 dojechały już w trakcie meczu). Przez całš drogę mamy eskortę. W Busku jeste?my pod stadionem na godzinę przed meczem. Miejscowych brak. Dzwonimy do nich i informujemy że stoimy pod kasami. Po ok. 5 minutach wyłania się grupa miejscowych (ok. 50 - 60 osób). Od razu pomimo tego że stojš z nami psy ruszamy w około 25 (mieli?my na tym meczu ?redniš ekipę - kilku młodych i oni zostali pod kasami). Gdy zbliżamy się do siebie czoło ich grupy ?piewa Star Starachowice (jak się okazało było ich 10 i to oni byli siłš napędowš AKS'u i SKS'u). Obie ekipy zatrzymujš się niezdecydowane (z ich strony leci kilka niepotrzebnych gadżetów) dochodzi do kilku wymian ciosów (fajnie wyglšdało jak chłopaczek od nas goni 2 razy większego od siebie kolesia :) ) i wpada psiarnia. Po tym wchodzimy już na stadion (pod kasami obie grupy stały 5m od siebie przedzielone psami :) ). Zaraz po wej?ciu jeden od nas idzie porozmawiać z miejscowymi o ładnej pogodzie. W tym czasie dzwoni Star z propozycjš walki na murawie .Zgadzamy się na to oczywi?cie. Gdy my stajemy nad sektorem i rozmawiamy czekajšc na chłopaka do nas (chcieli?my wiedzieć co ustalił) - murawš atakujš miejscowi w około 40 (jak się okazało pó?niej pierwszy wysypał się Star, ponadto z tego co ustalał kole? od nas mieli?my wybiec na murawę w 20 osobowych składach ale zanim doszedł i powiedział o tym AKS i SKS już zaatakowali w większej liczbie). U nas konsternacja (cze?ć zobaczyła ich gdy byli już w połowie murawy) i pomimo ich przewagi powoli wyskakujemy przed sektor. Znów lecš w nas kamienie (prawdopodobnie rzucał AKS) a od nas jedna osoba macha drzewcem od kija. AKS + SKS dobiegajš pod sektor i stajš, dochodzi do wymiany ciosów. Pomimo ich przewagi liczebnej (nas 20) nie sš zbyt zdecydowani. Walka trwa około 60s poczym wpadajš psy i kończš "spotkanie towarzyskie" . Podsumowujšc to co działo się pod kasami i na murawie to z naszego punktu widzenia nie czujemy się ani trochę przegrani, ale na pewno nie czujemy się zwycięzcami :) więc remis ). Nas było mniej no i to my byli?my na wyje?dzie ale za 1 razem to pierwsi ruszyli?my na nich a za 2 podjęli?my rękawicę pomimo liczebnej przewagi AKS + SKS.W czasie spotkania mamy jeszcze kilka spięć na sektorze z chwdp'owcami i po meczu gdy wracali?my do autokaru w kilku ruszyli?my na miejscowych ale "stróże prawa" byli czujni. Co do "ładniejszej dla oka" :) strony kibicowania to Buska w pierwszej połowie w młynie około 70 może więcej ale z czasem było ich coraz mniej (Star opu?cił mecz w 30 minucie). Na poczštku spotkania rzucili 15 - 20 serpentyn i mieli balony. Doping jak na takš ilo?ć słaby, poza tym częste wrzuty na nas - my je zlewamy i nic nie odpowiadamy. W przerwie AKS ?cišga flagę, a po 10 minutach znowu jš wieszajš. W drugiej połowie cały czas ich ubywa i coraz słabiej ?piewajš. Ostatecznie Busko wychodzi ze stadionu w 85 minucie meczu!. Je?li chodzi o nas to po raz kolejny w tej rundzie dobrze ultrsujemy. W pierwszej połowie tylko dopingujemy (co jaki? czas), natomiast w drugiej rzucamy konfetti a pó?niej najpierw w asy?cie balonów odpalamy 10 strobo - extra widok, a następnie 7 rac wraz z transparentami. Ogólnie je?li chodzi o oprawę to było super (zresztš odpaleniem rac uciszyli?my sektor miejscowych). Podsumowujšc cały mecz - co do strony hool's to nasze zdanie jest takie jakie jest i zapewne SKS ma inne a AKS jeszcze inne, a co do ultras to byli?my o klasę lepsi od miejscowych. Ogólnie mecz mógł się podobać i oby więcej takich. Po spotkaniu gdy szli?my do autokaru, miejscowi zaczęli nam wrzucać i kozaczyć zza policji, poleciały też znowu kamienie (jak już wspomniano kilku od nas pomimo eskorty ruszyło na nich ale "niebiescy rycerze" byli na posterunku :) ).
PS. W drodze na mecz jak i podczas powrotu jechali?my przez Pińczów ale miejscowych brak.
PS2. W młynie Buska widoczne były szale Legii, sami wywiesili na płocie koszulkę Korony (próbowali jš spalić przez całš drugš połowę - w końcu im się udało ale mieli z tym duże problemy..). My natomiast spalili?my jeden szal Buska.